Ave!
Potrafię przeżyć wszystko. Krzyki, fochy, obrażanie.. Potrafię też zrozumieć, że cisza to granica której kobieta nigdy nie przekroczy, że na imprezę musi mieć oczywiście nowy ciuch bo w starym się nie pokaże, że starania faceta [komplementy] przyjmie z tak zwanym "wcale nie, nie podobam Ci sie ! ;(" a nawet to że tydzień przed i tydzień po okresie drze mordę wniebogłosy...
..Ale nigdy nie przeżyję tego, że budzi mnie darciem się na cały regulator o 7:00 w sobotę
Jest wiele przypadków kobiet w historii które mają więcej wad niż zalet. Moim número uno jest Kleopatra.
Kleopatra VII, królowa Egiptu
Podczas wojny domowej w Rzymie przyjęła stronę swojego kochanka Marka Antoniusza. Ten dopóki trzymał sztamę z Oktawianem, było w porządku. Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy, a Marek Antoniusz przegrywając bitwę pod Akcjum traci wszystko i popełnia samobójstwo. Kleopatra tego ciosu nie wytrzymuje, szczególnie po tym, jak Oktawian nie poddał się jej zalotom i nie przyjął jej oferty pokoju i zdobył Egipt. Popełnia samobójstwo 12 sierpnia 30 r. p.n.e.
Miałem jeszcze napisać o Katarzynie Carycy i Elżbiecie Batory.. ar, ale Wam już odpuszczę, bo kobieta chce zadośćuczynić swoich win i zaprasza mnie na śniadanko. Jajecznica z boczkiem, będę udawał, że mi nie smakuje :P
Miłego dnia dla wszystkich diablic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz