poniedziałek, 19 listopada 2012

Poniedziałek to dobry dzień by umrzeć, mój synu.


Ave!


Początek tygodnia to zwykle najgorszy dzień w całym tygodniu. Nie zawsze, a ja jestem tego najlepszym przykładem. W poniedziałki wstaję najpóźniej [licząc dni pn-pt] bo o 6:00. Godzina snu dłużej jest zbawieniem. Odbębniam 5 godzin zajęć, wysypiając się na dwóch ostatnich - matmie i technologii.. I o 14:00 jestem w domu. Ouu Yes.

A propo tego snu. Mężczyźni oprócz fantazji związanych z kobietami często śnią o tym jak to dobrze byłoby być wielkim wojownikiem, władcą, królem lub inną osobą związaną z czasami przeszłymi. Cóż, nie jest to takie łatwe. Wielu "wielkich" straciło za swoją ojczyznę życie, ale.. Czy życie w hańbie może się równać z chwałą po śmierci? Ocenę pozostawiam Wam.

Jednym z piękniejszych przypadków oddania swojego życia za ojczyznę jest król Leonidas ze Sparty. Wielu z Was najadło się marnym filmem "300" sprzed kilku lat. Cóż, oglądając go za pierwszym razem miałem faktycznie wrażenie, że jest on oparty na faktach. Jednak.. 

1. Pod Termopilami Stanęło łącznie ok. 10.000 Greków. Spartan było co prawda tylko 300, ale to oni stanowili główny człon armii. W filmie do Spartan dołącza się marna garstka "nie żołnierzy z zawodu" pokazującym odbiorcy, że w Grecji wojownikami mogli nazywać się tylko Spartanie - było inaczej.
Bzdurą jest mit, że Spartanie w Termopilach bronili się sami.

2.Leonidas rozkazał wycofanie się Grekom dopiero wtedy, kiedy Persowie odnaleźli górską ścieżkę i okrążyli ich.[Nie jest wyjaśnione, czy faktycznie zdrajca wskazał im tę drogę] Wtedy faktycznie, Spartanie na polu bitwy zostali sami.
Efialtes, zdrajca Grecji i Sparty

3.Uzbrojenie Spartan różniło się diametralnie od tego z filmu, posiadali zbroje na klatki piersiowe.
Spartańscy wojownicy wyglądali zdecydowanie inaczej,
 niż ci na filmie

4.Leonidas nigdy nie spotkał się z olbrzymim Kserksesem, co więcej nigdy przed nim nie klęknął. Nie rzucił w niego włócznią raniąc go w policzek. Bzdura.  
Ogromny Kserkses to chyba najgorsza rzecz w filmie.

5.Nieśmiertelni faktycznie walczyli z Grekami, ale nie walczyli na samych Spartan. Co więcej, pomimo tego, że byli jednostką specjalną Persów, wiele Grekom nie zrobili. 
Nieśmiertelni, elita wojsk Perskich


       
Faktycznie nie było tak kolorowo jak w filmie. Grecy radzili sobie z Persami około 2 dni, dopóki Ci nie odkryli [ew. niejaki Efialtes pokazał im tę drogę] jednej z górskich dróg pozwalającym okrążyć swoich wrogów. Król Leonidas odesłał wszystkie wojska, pozostawiając jedynie z 300 Spartanami. Nie wytrzymali długo, choć wystarczająco, aby powracający Grecy zdążyli przygotować się do obrony.. Ale to już inna historia. Spartanie wyrżnęli w wąwozie Termopile około 20.000 Persów. Zdobyli chwałę trwającą do dziś.

Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym jej syny,
prawom jej do ostatniej posłuszni godziny

Post ten napisany z okazji wczorajszych 300 wyświetleń mojego bloga - serdecznie dziękuje! 

HistoRay


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz